[33667443]

Ponieważ ostatni sąsiedzki "wypad" nie za bardzo nam podpasował - byłam z moimi ulubionymi sąsiadkami w kinie na "Listach do M 3" i żadna z nas jakoś się nie zachwyciła -postanowiłyśmy sobie "odbić" i wybrać coś ambitniejszego i pójść do teatru. Tak więc dzisiejszy wieczór tatusiowie spędzają z dziećmi, a mamusie idą na premierę spektaklu ;>

a co do Listów hmmmm.....
Pierwsze Listy do M. to był film !! naprawdę spoko – ale to pewniedlatego, że był kopią kultowego „To właśnie miłość”. Nie mniej pierwsze "Listy..." dostarczyły nam śmietankę aktorską i świąteczny klimat. Dwa lata temu pojawiła się dwójkamocno naciągana, słabsza a do tego smutniejsza i żałośniejsza. A część trzecia? no cóż...
Kompletnie nie zaskakuje! KOMPLETNIE! – a do tego KOMPLETNY BRAK LOGIKI:10 letni dzieciak samotnie szukający dziadka, dziewczynka starająca się uchronić mamę przed depresją, młody weterynarz zakochujący się w KOMPLETNIE przypadkowej dziewczynie. Świat jest piękny, uczynny, bezpieczny i niezwykle mały - wszyscy na siebie wpadają, a 10 letnie dziecko rozwikłuje wielką rodzinną tajemnicę i po 40 latach odnajduje zaginionego dziadka :) Większość nie ma nic wspólnego z realnym światem, a ludzie całują się ze sobą widząc się na żywo ledwo drugi raz !!! ;).
Klimat świąteczny ?? niestety prawie w ogóle go nie poczułam. Okej, na ulicach jest śnieg, Karolak pomyka w stroju mikołaja, ale brakuje tutaj tej magii, którą miała nawet niezwykle ponura „dwójka”. Dekoracje i trochę sztucznego śniegu to nie wszystko.
Listy do M 2 doprowadzały widzów do ...rozpaczy. Pożary, nowotwory.. Wyszłam z kina spłakana jak bóbr. Trójka też dołowała momentami ale mniej. Jest zdecydowanie weselsza. Dla mnie ... takie 5/10.

meryen

meryen 2017-11-27

jaki spektakl?

lena89

lena89 2017-11-27

"Kolacja dla głupca"

lucilla

lucilla 2017-11-30

ano polski film zawsze przegina w jedna lub drugą stronę. Ja chcę iść na Młynarskiego , ale tez mam mieszane uczucia jak większość pójdzie / moich znajomych/ to ja też !!

dodaj komentarz

kolejne >