Tak grzecznie za rączkę tylko przez 15 sekund zazwyczaj :p potem coś zauważa i biegiem zasuwa w przeciwnym kierunku! A najgorsze jest to że uciekanie uważa za najlepszą zabawę :)
Tak więc czasy niespiesznych zakupów kiedy to moja latorośl grzecznie obserwowała wszystko z wózka poszły w niepamięć. Teraz to istny maraton. Wszystko chce obejrzeć, wszystkiego dotknąć a najlepiej tak z 10 razy w te i spowrotem pojeździć ruchomymi schodami. Plus jest taki że wraca do domu tak wykończona że usypianie to tylko formalność :)
PS. Przez te prawie dwa lata nieźle odzwyczailam sie od szpilek. I pomyśleć że kiedyś mogłam spędzić w nich cały dzień. Teraz jadąc do domu mam ochotę już je ściągnąć. Ale nie wyobrażam sobie mimo jakiś tam niedogodności życia bez szpileczek. A one zawsze dodają kobiecie pewności siebie, seksapilu i samych atutów.