Ciąża z dziewczynką // Ciąża z chłopcem
Poród latem // Poród zimą
Generalnie obie ciaże zniosłam dobrze. Na szczęście obyło się bez wymiotów ale za to z Michałkiem męczyły mnie straszne mdłości przez pierwsze dwa miesiące.
Nie wspominam o zachciankach...Z Zosia absolutnie nic, z Misiem ... No cóż. Zdarzyło mi się kiedyś gotować o 23 polewkę albo wysyłać Rafała po nocy po kolejny słoik kiszonych ogórków :))
Na słodycze zajawkę miałam w obu przypadkach.
Reasumując gdybym mała zdecydować się na kolejnego dzidziutka na pewno wolałabym urodzić zimą. Nie wyobrażam sobie przechodzić wysokiej ciąży latem. Oj nie. Na szczęście w tym roku do lipca upalnych dni było zaledwie kilka ale i tak wystarczająco dały mi w kość.