Łosiu rozśmiesza mnie do łez czasami:))
tak wyglądało zapoznanie z moim ulubionym maluchem ;)
libra 2012-08-07
musiał przeżyć kota, którego nie bardzo przecież może gonić, bo ona jakiś naznaczony ( ja go noszę;) ), nie chciał podejść nawet :P
a na focie akurat moment, gdy głowa się mu robiła coraz cięższa, nic nie zamykałam :))
potem też było ciekawie, bo trochę wyluzował, zachęcał Łobuza do zabawy.
Najfajniej Łobuz zareagował na Lalkę - natychmiast na nią prychnął. Mądry kotek:))
razdwa3 2012-08-10
Jak nie widzę, to go nie ma! :)