kika12 2011-06-10
Kaczuszki
Nad jeziorkiem w trzcinach,
zagnieździła się kacza rodzina,
gniazdko duże i mięciutkie
w nim jajeczka są bialutkie.
Siedzi kaczka na jajeczkach,
usłyszała głosik dziecka
i powiada do kaczora:
„ Na dzieciaczki nasze pora. „
Popękały już skorupki,
widać małe kacze dzióbki,
chcą czym prędzej być na dworze,
może mama im pomoże?
Już wykluły się maluchy,
są pokryte miękkim puchem,
trzy kaczorki, dwie kaczuszki.
Chociaż krótkie mają nóżki
i co krok się potykają
za mamusią podążają.
Kiedy kaczka krzyknie: „Kwa, kwa! „
pod skrzydłami dzieci ma.
Zawsze tata jest na straży,
więc nic złego się nie zdarzy.
Nie da skrzywdzić swoich dzieci,
nawet jastrząb gdy nadleci,
gotów wzlecieć szybko w górę
i przetrzepać zdrowo skórę.
Lisa także się nie boi,
swoje dzieci on obroni.
Są dobrymi rodzicami,
opiekują się malcami,
uczą dzieci należycie,
po kaczemu...