a w kojcu....wcale nie kubańskie dziecko tylko polskie....mała jeszcze nasza Marysia ..... na chwilkę włożona :):)
joju99 2012-02-24
.....no moja córka też miała taki "kojec"(łazik to nazywałam)tylko troszkę większy
maxmen 2012-02-24
Hahaha... czyli chwilowy "areszt"...:)))
flossy 2012-02-25
w siermięznej scenerii Wasza Marysia...ale super pamiatka
funiak 2012-02-25
Marysienka sposepniala...zdaje sobie skarb sprawe , co cos tu nie tak....lepiej nie "becac" na twarde!!! aucccc;)))
wierzb 2012-02-25
Właśnie na pierwsze spojrzenie...... nie kubańskie dzieciątko hi hi.. jak to dobrze, że opisujesz Halusiu :-))
danka1 2012-02-25
że też jeszcze w takich podłych warunkach ludzie żyją.
wigater 2012-02-25
Ale tam w rogu, przy drzwiach, za Marysieńką - to dopiero MEBEL!
Niejeden by TO chciał mieć.
Zaraz by na jakimś "pchlim targu" sprzedał. (Albo i nie...)
;-)
rybkag 2012-02-26
No proszę, zwiedziła kawałek świata, zanim zaczęła świat rozumieć...To się nazywa wczesna edukacja!