Dotarliśmy do tego miasteczka trochę za późno. Kiedy już wracaliśmy, zobaczyłam parę z pudełkiem pizzy i butelką wina . Szli w przeciwnym kierunku aby zjeść tę wyśmienitą kolację, którą mieli ze sobą - siedząc na kamiennych, jeszcze ciepłych słońcem ławkach, patrząc na to, co pokazałam na zdjęciach, słuchając szumu morza...
My też mieliśmy pyszną kolację. Zjedliśmy restauracyjną morską rybę al'a pstrąg, ładnie podaną i ruszyliśmy do kolejki, która musiała zawieźć nas do naszej noclegowni w La Spezia.
Z kolejki jeszcze 12km, 40 min samochodem i już można było wziąć prysznic. . .... ...
dodane na fotoforum: