Babcia i dziadek znaleźli ją podczas spaceru kilka lat temu przywiązaną liną do drzewa. Wyglądała identycznie zaniedbanie. Nawilżaliśmy jej odarty nosek, ale zlizywała maść. Próbowałam ją wyczesać, ale nie powiodło się. W planach mamy ją uśpić. Jest obolała i ma chore łapki. Szkoda :(
kuriaa 2008-09-03
UŚPIĆ? A WETERYNARZ? PRZECVIEZ TO TAKI ŚLICZNY PISEK. WYDARTY ŚMIERCI PO TO BY GO UŚPIĆ? PROSZĘ NIE RÓBCIE TEGO.
kuriaa 2008-09-03
i jeszcze jedno. odkąd ją babcia znalazla w lesie kilka lat temu.ciągle jest taka zaniedbana? pomózcie jej ale naprawdę. przez kilka lat nie da się jej wyczesać? ani wyleczyć noska?pomózcie jej proszę weteynaz jej pomoze.
kuriaa 2008-09-03
i na koniec ona mimo wszystko jest śliczna i pelna życia taki radosny zloty promyczek