[24581571]

lubie ten stan zakochania, bo jest chyba najbezpieczniejszy, pierwszy stopień , w którym aktualnie się znajduje, a mianowicie zdaje sobie sprawę z tego, że mam kogoś wyjątkowego i chcę żeby był kimś wiecej niż kolega , przyjaciel. potem jest drugi stopień teoretycznie najszczęśliwszy, kiedy osiąga się cel , ma się tą drugą osobę , czuje się bezpiecznie w jej towarzystwie , wie że ją się kocha. jednak ten stan nie trwa wiecznie , nadchodzi trzeci stopień najgorszy to juz rutyna , po jakimś czasie odkrywanie często, że ta osoba jednak nie jest nam pisana na wieki , widać dostadnie wady drugiego człowieka , a także wychodzą kłamstwa , które były niewidoczne. pod koniec tej fazy jest płacz, nieprzespane noce , ból a czasami nawet długotrwała nienawiść.