[13991457]

Mam do Ciebie słabość.

Jadłem czekoladę. Lubię czekoladę. Zwłaszcza o trzeciej nad ranem. Spoglądając na szarą ścianę swojej sypialni objadałem się nią, siedząc w kucki na łóżku. Niczym dzieciak, co to w życiu na oczy nie widział takiego rarytasu. Znudzony widokiem szarej, wyniszczonej ściany, przeniosłem wzrok na swoje skrzypce. Były piękne. W dodatku tylko i wyłącznie moje. Delikatnie uśmiechnąłem się do siebie, czując jak ostatni kawałeczek czekolady rozpływa się na mym języku. Papier po niej, zgniotłem w kulkę i cisnąłem nią w dywan. Najzwyczajniej w świecie mi się nudziło, a w takich chwilach bywałem niebezpieczny. Dłonią niedbale przeczesując figlarny nieład na łbie, znów zlustrowałem wzrokiem ścianę. Tym razem w taki sposób jakby kryła w sobie coś ciekawego.
- Cholera. Mruknąłem od tak sobie. Palcami, a raczej ich opuszkami, zacząłem powoli gładzić swoje wargi, jakby badając ich strukturę. Były ubrudzone czekoladą. Leniwym krokiem ruszyłem do łazienki, a żeby przemyć twarz, wypucować zęby i wziąć zimny, wręcz lodowaty prysznic. Potem jeszcze błąkałem się po mieszkaniu jak ta ostatnia sierota. Było mi dziwnie niewygodnie, a to bardzo irytowało, więc przebrałem się w luźną koszulę w kolorze ciemnej zieleni i stare spodnie od dresu. No i co dalej ? W kącie mej sypialni leżał jeszcze duży stos tomików ulubionej poezji, który miałem posprzątać już tydzień temu. Na myśl o jakimkolwiek sprzątaniu westchnąłem ciężko, łapiąc się za głowę. Wolałem teraz wyjść na powietrze. Udałem się do przedpokoju, gdzie naciągnąłem na stopy szare trampki, zaś na ramiona narzuciłem męski sweter zapinany na guziki. Nie obchodziło mnie to jak wyglądam. Jak zawsze. Postałem sobie tak jeszcze chwilkę, spoglądając na czubki swych trampek z naprawdę dziwną miną. Dobra, wyszedłem. Jeszcze tylko zamknąłem drzwi na tysiąc spustów, a żeby mieć pewność. Nonszalanckim krokiem ruszyłem w dół klatki, mijając przy tym sąsiada pijaka, co to staczał się na schodach jak kosmonauta. Nie miałem zamiaru mu pomagać. Każdego wieczora odbywał ten sam rytuał, a ja gardziłem takimi ludźmi, tak samo jak oni gardzili swym życiem przez co przepijali każdy grosz. Wreszcie przywitało mnie rześkie powietrze. Nie zatrzymując się, zadowolony ruszyłem przed siebie.

rewers

rewers 2011-03-28

......yyyyy nie przeczytałam do końca ...streszczenie poproszę hihi :P

ale brawa za fotę !!!!!

aaann

aaann 2011-03-30

hmmm..to początek jakiejś opowieści.
Wyjątkowo lekko napisane;niby nic,codzienność i towarzyszące jej myśli,impulsy,decyzje podjęte pod wpływem chwili..a jednak coś,przez duże "ce".
Lubię jak ludzie mają "coś" do powiedzenia na każdy temat.
I kiedy wprowadzają fajny klimat;-)

ilove16

ilove16 2011-03-31

piękny opis:)

baby28

baby28 2011-04-22

Robert Pattinson jak mniemam? :P

baby28

baby28 2011-04-22

idol każdej nastolatki :P

linus

linus 2011-04-26

i like it! ; D

pepe77

pepe77 2011-07-23

znakomite photo

dodaj komentarz

kolejne >