dosiak 2015-08-19

O rany jak super.....uśmiech na buzi czyli płaczów nie ma...tylko pozazdrościć, pozdrawiam :)

lulka1 2015-08-19

.....W pierwszym tygodniu zrobiła ze dwa razy awanturę z płaczem i wierzganiem nogami gdy Panie opiekunki nie chciały się jej podporządkować i nie wyszły z nią na ogródek, wtedy kiedy ona miała na to ochotę . Chętnie zostaje , zaczęła pięknie jeść posiłki , je nowości, na wyścigi pije wodę hehe , kiedyś ledwo bidon wody wypijała .Teraz zaczynają ją przyzwyczajać do leżakowania ,córa ma zawieźć jej wózek by obyło się bez stresu ..:) Lili bardzo z mową ruszyła i jest śmielsza do dzieci . Same plusy :))

dosiak 2015-08-19

To i tak nieźle...u nas nie wiem jak to byłoby ...na razie jeszcze rok w domu....ale z tego co widziałam na wyjeździe to nie byłoby ciekawie...no i niestety jeszcze pielucha.....niby woła na nocnik...ale czasem po, czasem jej się nie chce zawołac....cięzka sprawa....mówi ładnie i stanowczo za dużo :):):), je - byle jak, w domu śpi dobrze w ciągu dnia ale w przedszkolu pewnie byłby płacz....no i podporządkowanie - ciężko bardzo cięzko....bedziemy próbowac w jakims klubie przedszkolaka po 2 godzinki dziennie - przynajmniej do czasu gdy córka w domu jest jeszcze, pozdrawiam i uściski dla Lili - dzielnego przedszkolaka - aby tak zawsze i bez chorób było :):)

lucyrka 2015-08-19

jesli jest komunikatywna ,to szybciutko sie przyzwyczai :) powodzenia

styna48 2015-08-19

Trzymam kciuki za dalszy udany pobyt ...