Mimi ,Miśka , moja nowa towarzyszka . Mówiłam że nie wezmę więcej zwierzaka chyba że przyjdzie sam .... i przyszła :) Kotka ponad 10 letnia po tułaczce wybrała nas na rodzinę . Od wiosny do późnej jesieni koczowała pod balkonem, strasząc nas nieraz swoją obecnością na balkonie :D. Od października jest już członkiem rodziny , a ja żałuje że tak późno otworzyliśmy dla niej serce .
krycha2 2024-01-09
Jest śliczna, podobna do mojej Fili, która też zjawiła się 6 lat temu na naszym tarasie....i została...też był pażdziernik...Wymykała się czasem z domu i na wiosnę a dokładnie 8 maja tj w pół roku po przyjściu do nas urodziła 5 ślicznych kociaków z których jeden -Toffik- został także...i mamy dwa kociaki...Czwórka poszła do adopcji...Są zabawne chociaż mamusia już jest 10 letnią starszą panią..jej zabawy nie w głowie ale Toffik aktywny cały dzień z krótkimi przerwami na sen...Kocham te sierściuchy...
Piszesz,że póżno otworzyłaś jej drzwi...Są tacy, którzy się opędzają i udają,że sprawy nie ma...Nasze koty są szczęśliwe ...Twoja Misia, Toffik i Fila i z pewnością jeszcze wiele takich ,którym człowiek pomógł...
Pozdrawiam i głaski dla Misi...
zabuell 2024-01-11
Ktos powiedzial kiedys, ze koty przychodza wtedy kiedy sa potrzebne. Cudna tricolorka!