..była niesamowitym przyjacielem...
naszym, domowych kotów i bezdomnych psów...
Już dziś bardzo nam jej brakuje... =_(
dodane na fotoforum:
udch95 2009-02-08
Rozumiem doskonale co czujesz,też miałam taką sytuację,dwa razy.Trzymaj sie.
nefelle 2009-02-09
wszystko ma swój początek i koniec, jesteśmy tylko gośćmi posród tych cudów, pozdrawiam
betkam 2009-02-09
Witaj... Nie było mnie 2 dni a tu coś się stało.... Współczuję... Wiem co to znaczy stracić czworonożnego przyjaciela.... Pusto się robi w domu... życiu... sercu...
....ale to mija.... (; Głowa do góry Anetko
zbigsow 2009-02-09
Wcale nie mija - miałem kiedyś podobnego tylko był caLy biały i miał czarne uszy i krawacik i cały był puchaty nazwałem go Puszek był super przyjacielem. Kiedy wracałem w nocy do domu na przepustkę będąc jeszcze w wojsku wystarczyło że dotknąłem klamki drzwi a on już wiedział że to ja nie szczekał tylko piszczał przyjaźnie, to było 30 lat temu i wcale o nim nie zapomniałem i nie minęło mi też .