Z posród prezentowanej biżuterii, moją uwagę przykuł skromny srebrny krzyżyk na szyji tej pani.. Caribou Cross.
Musiałam mieć taki sam!
I mam! Taki sam!
Nie, bynajmniej nie zerwałam go z szyi tej miłej pani..
Dowiedziałam się gdzie go kupiła, jechaliśmy tam w drodze powrotnej, a ze krzyżyka nie było w tym momencie w ofercie sklepu, właścicielka zamowiła go dla mnie. :)))
Po powrocie z wakacji krzyżyk z łańcuszkiem czekał na mnie w skrzynce pocztowej. :)
dodane na fotoforum:
doka8 2017-11-09
my , jak sroczki ....biżuterię lubimy !