Silniki w ruch!!! Wreszcie lecimy do Phnom Penh!
maduda 2015-01-14
Było bardzo pięknie! Chodzi o perypetie na lotnisku. Już raz lot był przesuwany zanim wyjechaliśmy na urlop z godz.9.25 na 11.25. Na lotnisku okazało się, że nie ma miejsca dla Gosi choć mieliśmy bilety. W Phnom Penh czekał kierowca, który miał nas zawieźć do hotelu! W końcu dostaliśmy bilety na 15.25, przekazaliśmy wiadomość do kierowcy a samolot... odlatuje 35minut po czasie!