Phnom Penh.

Phnom Penh.

Szkoła, którą \"Czerwoni Khmerzy\" zamienili w najstraszliwsze więzienie. Z kilkunastu tysięcy więźniów ocalało 12 osób, w tym 5 dzieci - najmłodsze miało około 2 lat. Komendantem i jednym z najstraszniejszych oprawców był... dyrektor szkoły!To miejsce kaźni odkrył przypadkowo wietnamski dziennikarz, który jeździł po całkowicie bezludnym mieście a jego uwagę zwrócił straszliwy fetor. Kiedy wszedł do pierwszej z brzegu klasy i zobaczył rozkładające się zwłoki przykutego do żelaznego łóżka mężczyzny wezwał pomoc. W kuchni znaleziono ukryte pięcioro nagich dzieci. Znaleziono też 7 dorosłych osób, m.in. rysownika i kierowcę. Oni obaj jeszcze żyją i można ich spotkać codziennie na terenie więzienia. To kierowca wskazał Wietnamczykom jeszcze jedno straszliwe miejsce - tzw. Pola Śmierci pod Phnom Penh...