A Figa na to:
"Nie powstrzymasz mnie przed wyjściem na dwór, choćbym miała robić cały czas za jeża!"
Figa przybyła na moje podwórko jakieś 6 tygodni temu - Bóg wie skąd (jak mawia nasza Babcia).
Została udomowiona, z czego Babcia bardzo rada, bo ma teraz do kogo przemawiać. Figa uwielbia ciepły kącik w szafce pod kaloryferem, skąd po tym mroźnym dniu nie wychodziła aż do wieczora. Ale nikt jej nie wyganiał z domu - sama wyskoczyła przez ledwo uchylone drzwi, jak tylko nadarzyła się okazja. Prawdopodobnie uskuteczniała polowanie na myszy w stodole, bo wróciła cała w pajęczynach ;-)
mpmp13 2017-01-12
Powoli smog i mróz ustępuje .Dziś wiało ,sypało i jest teraz 2-3 minus. Dzionka fajnego.
(komentarze wyłączone)