dziś dzień dobry, nawet bardzo :)
TI jedna tym razem :< pośmiałyśmy się, ale mniej :>
Historia, pan wyszedł, podprowadziliśmy sprawdzian z WoS-u :D
angielski :| - klasówka, sory nie umiem angielskiego ... :<
niemiecki, nawet miła frau była, chociaż na Sylwie cięta jest.
Biologia, Po - jak zwykle 0 roboty 100% obijania się, wygłupiania z Zielem, śmiania się, podkładania pinezek :D w końcu film obejrzeliśmy - tss :>
na koniec dnia religia, już mam w nosie tego księdza, w sumie czasem mu pojade jak zasłuży.
spałam godzine i wstałam jak czop.|:
19:00 - dzwoni do Ciebie Darek, odbierz :D
19:20 - Damias : 'ej, przyjdz na dworek bo Kinia się źle czuje' - okej ;]
nudna rundka po mieście,
foccacia ;> to był jednak dobry pomysł Dario.
Kinia, nie przejmuj się, faceci to c$%!#je :*
ale bym dziś ała z M :d
'puk puk ^^' - jaaaałć :D
i dostałam numer do grzesiaaa:> a Dominik niech się wypcha, bo miał mi załatwić ciotaaa :|
buu, bój się bejb xD
dobranoc, pchły na noc, sialalalalal
oby do piątku! :s