Teraz dla odmiany zapodaje najwspanialszego pieska na świecie jakiego znam :)
Chodź nie zawsze się słucha i czasem doprowadza mnie do szaleństwa i krzyczę po nim to i tak później go przepraszam no nie wiem już sama tam mam z tą kochaną morduśka ;D no ale to chyba nic dziwnego jak z niego taki słodziak jest :)
chodź teoretycznie nie jest mój, ale i tak go kocham :* i będę mówić "mój" piesek ;D