Tosia nam się popsuła :(
W lecie zachorowała na zapalenie trzustki, wyleczyliśmy ją szybko ale jej kondycja była znacznie gorsza. Wiem, że po problemach z trzustką i kilka miesięcy może minąć zanim zwierzak wydobrzeje. Więc tylko ją obserwowałam... We wrześniu jej się pogorszyło. Okazało się, że ma koszmarną anemię i gigantyczną śledzionę.
W czwartek usunęliśmy Tośce śledzionę (podobno pies by jej się nie powstydził). Czarne musiałam zamknąć w klateczce bo była bardzo pobudzona po narkozie, no i kołnierz dołożyłam bo usiłowała sobie wygryźć wenflon.
Ale jest lepiej, krew się poprawia i nie była konieczna transfuzja.
Oby to już końcówka choróbska była, czekamy na histopatologię i może wyjaśni skąd takie historie...
bourget 2020-01-25
no ladnie , zapakowalas kota za kraty, wrzucilas fotke i nas denerwujesz...co sie stalo?
mariol7 2020-01-25
Tosia! Nie strasz nas tutaj (że o Pańci nie wspomnę...) i zdrowiej szybciutko!
Kciuki i łapki trzymamy!
prince8 2020-02-10
TOŚKaAAAaaa TRZYMAMY KCIUKI !!! ... Niunia, Mysia, Pusia, Jaco i Agiii !!! walcz o Wiosnę ....miłegoooooooooo "łapka"