Wyostrzyłem na brzytwę swojego gladiusa imieniem Custos. Podrzuciłem i chciałem złapać po obrocie. Wystraszyłem się i cofnąłem rękę a Custos spadł ostrzem na kant łóżka. Oto wynik tego upadku!
dodane na fotoforum:
bogusia 2011-06-02
czasami straty też muszą być;)))