BAJKA NA DOBRANOC:),,O Romku i narwanej rybce,,

BAJKA NA DOBRANOC:),,O Romku i narwanej rybce,,

Siedzi raz na plaży Romek
I buduje z piasku domek.
Nagle… Ciemno! Będzie burza…?
A tu z morza się wynurza
złota rybka jak ta lala
i kołysze się na falach.
Romek oczy wybałuszył…
„Może by tak ją ogłuszył,
Wypatroszył, upiekł w cieście…?”
Rybka zaś w przychylnym geście
płetwą kiwa w jego stronę
pokazując swą koronę.
Romek zdrętwiał… „tanie wino
tych przywidzeń jest przyczyną…”
I w panice już przyrzeka
abstynencję.
Rybka: - Czekam…
Jakie jest twoje życzenie?
A… To nie jest przywidzenie…
Czego chce? O czym on marzy?
Wciąż tak zmienia się na twarzy…
Wtem… wymyślił! Wstaje nagle!
Lecz mu głos zamiera w gardle.
Więc na piasku swym paluchem
szybko pisze śmiałym ruchem:
„Złota rybko chcę mieć długi…”
Rybka bryzga! Lecą strugi!
- Proszę bardzo – długów sporo!
Będą twoją nocną zmorą!
- Czegoś tak narwana, rybko?!
Prośbę mą spełniasz za szybko!
Jeszcze pisać nie skończyłem!
I o długach nie marzyłem!!
Chcę kochankiem być wspaniałym!
Baby mówią, że mam mały…
Długi nie są mym marzeniem;
Chcę żyć z długim przyrodzeniem!

Rybce trochę zrzedła mina…
Smutny siedzi też chłopina…
- Spełniam szybko gdy czas nagli…
- Toś spełniła… Niech cię diabli…!!!

Jakoś ostatnio wracam do świata bajek....:)...nie wiem może dziecinnieję...:))
Tą znalazłam w necie.Mi się podoba:))))
...a swoją drogą dobrze że zdążył napisać tylko jedno życzenie a nie siedem.....:)) Narwana rybka mogła by narobić bigosu:))))

https://www.youtube.com/watch?v=WKDCzecwj9g

ZBIEŻNOŚĆ NAZWISK I SYTUACJI PRZYPADKOWA.PROSZĘ SIĘ NIE IDENTYFIKOWAĆ Z POSTACIAMI Z BAJKI.NIE PRZYJMUJĘ SKARG I ZAŻALEŃ:)

alland

alland 2010-12-10

Na przypadłość Romka nawet złota rybka nie pomoże:)

dodaj komentarz

kolejne >