Otworzyłem oczy szeroko,mocno..
myśli pobudzone pięknem
omywają mnie falą ciepła,
pieszczą Modlitwą dziecka
i..Łezką..
Smakuję je powoli..mozolnie
delikatnym dotykiem zrozumienia
by..nie urazić,nie spłoszyć
niecierpliwością..
Słowa rozbite na atomy
ubieram w przeszłość..przyszłość..
podziwiam je,jakże inne
otulone ciepłem i mądrością..
Zmysły..obudzone promieniem słońca
szepczą...
warto..
/net/
dodane na fotoforum: