Coraz bardziej zdaję sobie sprawę, jak bywam różna w określonych sytuacjach. Czy jestem zmienna? Niestała? A jeśli tak, z czegoś to wynika. Niepewności, manipulacji, lęku, czy może odwrotnie świadczy to o elastyczności? Zadaje sobie mnóstwo pytań; dlaczego z niektórymi osobami rozmawia mi się, tak jakbym znała ich od zawsze, a poznaliśmy się tuż przed chwilą. Dlaczego potrafię być słodka a za chwile jestem jak zajadła smoczyca? Czy to wynika z chęci dostosowania się do określonych warunków, sytuacji, reakcji na dostarczone bodźce? Pora zobojętnieć? Wyzbycie się emocji to przestać żyć!
https://www.youtube.com/watch?v=7pLTNzPoiuY