Zastanawia mnie ostatnio pewne zjawisko…
Czy nasze zachowanie warunkowane jest sytuacją jaką zastajemy w danej czasoprzestrzeni, czy ta sytuacja kreuje nasze zachowanie – i w jakim stopniu? Co decyduje o takim czy innym naszym stanowisku, o naszych poglądach, czy to co mówimy jest tym samym co myślimy? A jeśli tak, to czy zastanawiamy się nad reakcją środowiska na nasze stanowisko? Jak bardzo jest to dla nas ważne?? A jeśli nie jest…., to czy wciąż to co mówimy jest naszym stanowiskiem prawdziwym czy wykreowanym na potrzeby rozmówców? Czy zmiany stanowiska w dyskusji są normą i jaką amplitudę stanowiska jesteśmy w stanie tolerować? Czy jednocześnie można mieć dwa rozbieżne zdania??
Zadziwiające jest to, że … jednak … MOŻNA!!
https://www.youtube.com/watch?v=K5KAc5CoCuk
emporio 2014-07-14
wydaje się ze sugestie rozmówcy i podatność może zmienic kazdy pogląd.
Udanych wakacyjnych dni Ci zyczę ;))