W DNIU ZADUSZNYM
Na cmentarzu krzyże, krzyże,
pomniki kamienne.
Kwiaty jakby łzą przyćmione,
pajęczyny senne.
W wieczór smutny, zaduszkowy,
lampeczki się jarzą,
tulą się błyskami ognia
popod mroku strażą.
Szept modlitwy, czarny welon
i łkanie stłumione,
w mroku płaczą cichą skargą
serca rozżalone.
Za cmentarnym murem zgasły
wieczorowe zorze.
Duszom zmarłych niechaj świeci
światłość wieczna, Boże!
/Barbara Stefania Kossuthówna/
Życzę WAM dnia pełnego zadumy.