Iść ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca, aż po horyzontu kres
Iść ciągle iść tak bez końca
Witać jeden przebudzony właśnie dzień
Wciąż witać go jak nadziei dobry znak
Z ufnością tą z jaką pierwszą jasność odśpiewuje tak
Iść ciągle być w tej podróży
Którą ludzie prozaicznie życiem zwą
Iść zawsze iść jak najdłużej
Za plecami mieć nadciągającą noc
Z najprostszych słów,
swój poranny składać wiersz
W kolorach dwóch,
raz zobaczyć to co niewidzialne jest
Iść ciągle iść, trafiać celnie
Zawianej piaskiem prawdy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres
wiiesia 2011-01-13
Na Twe słowa w komentarzu
I na Ciebie zawsze czekam
Miło mi gdy tu zaglądasz
Przyjacielu mój z daleka
Ja do Ciebie też z wizytą
Pędzę oraz z życzeniami
Niech to ciepło i zażyłość
Długo będzie między nami.