Daan.

Danonek, ogier fryzyjski ;) a na nim Julia.
Chobienice, '10r.

Przeganaszowanie? W każdym razie koń sam tak łeb nosi, Julia miała tylko kontakt. To gwarantuje.

Pomęcze Was trochę fotkami z tego wypadu do Chobienic, mam też pare swoich na Daanie i Cygance :D No cóż, w każdym razie bd co dodawac.


Haha wiedziałam że tak będzie :D Pojechałam na Czechowice, specjalnie żeby byc blisko koni, a opierd*lam sie całymi dniami na słońcu, a w stajni byłam może 3 razy, i to tylko na chwile, w trakcie spaceru z psem xD haha cała jaa :D
Ale nie no, zaraz wracam na Czecho, wbiłam na moment na chate, i musze ogarnąc Rudemu boks i coś tam porobic.. Eh.


Powiem Wam tyle:
Warto wybaczac! <3