Lek na ból...

sun07 2011-04-04

Lubię do Ciebie zaglądać:)
pozdrawiam wieczorkiem:)

visana 2011-04-04

Pięknie..całościowo :))

agus63 2011-04-05

I już! Nic nie boli...
Muzyka i obraz też łagodzą ból :)

kawa84 2011-04-05

ale masz kapelusz kwiatowy :)))

kamaela 2011-04-07

też mam coraz mniej sił, coraz mniej uśmiechu ale wierzę, że może nareszcie będzie lepiej...

agus63 2011-04-11

"Nic nie boli tak jak życie..."
Ale chyba wolę nie wiedzieć, czy jest na to jakiś lek...
Pozdrawiam Sylwuś!

kawa84 2011-04-17

ja tam nie narzekam Sylwio jak mi idzie wszystko łatwo i gładko i uwierz, że mimo to doceniam:) a upór.. cóż.. zawsze mi imponowali ludzie uparcie dążący do celu:)bo to znaczy, ze są pewni czego chcą ;-))

kawa84 2011-04-17

rzeczy niemożliwe..są:)czy Ty naprawdę jesteś taką okrutną optymistką?:)))

agus63 2011-04-18

I wiosna troszeczkę potrafi ukoić ból...
A z drugiej strony boli, gdy czyjegoś bólu nie zdążyła ukoić.
Eh, jakie to skomplikowane!
Pozdrówki Sylwio!

mala88 2011-04-19

okrutną? ależ skąd? :D Edytko, ja tylko tak... po prostu na cztery łapy zazwyczaj spadam (dlatego dla urozmaicenia wybieram czasem drogę "pod prąd") a do tego na wiosnę mój optymizm wzrósł :D

mala88 2011-04-19

wiem Aguś - trudne, bolesne... a rany zaleczyć trudno, bo o wyleczeniu to już w ogóle nie ma co mówić... teraz tylko pozostaje czekać, aż słońce wzejdzie... bo kiedyś w końcu wzejdzie...