Nim wejdę w korytarze Twej samotności,
w pulsującym kształcie ciągnąc swój cień.
Pojawię się niewidzialna.
W górę i w dół, z Tobą.
Przez góry i skały, ku rzece,
napić się zimnej rosy.
Wierzysz w ptaki za oknem,
w wędrowną pszczołę bzykającą
w połowie drogi,
w wiatr poruszający brązowe trawy.
A może dowiesz się, kto to jest?
dodane na fotoforum: