Moje miasto.

Wybrałam się dzisiaj na spacer po moim mieście. Trafiłam na kolejne targi staroci. Włóczyłam się 4 godz. zmarzłam, bo to wschód kraju, więc zima nie odpuszcza, ale mam trochę zdjęć.
Tutaj ul. Krakowskie Przedmieście, a teraz to deptak. W lecie zastawiony piwnymi ogródkami, a dzisiaj niedziela i zimno to mało ludzi i spokojnie. Ta wieża , na końcu ulicy, to Brama Trynitarska na Starym Mieście. Na jej wierzchołku jest "złoty kogucik"( lepiej go widać na drugim zdjęciu). Legenda głosi, że ten kogut pieje gdy przez bramę przechodzi cnotliwa niewiasta. Ja jakoś nigdy nie słyszałam, żeby piał, a mój ojciec, który tą legendę zawsze opowiadał i zaśmiewał się z niej, też nigdy nie słyszał piania tego koguta. Taki z nas krewki naród.:))))

dodane na fotoforum:

Lublin

kerion 2011-02-27

Ale uśmiałem się z opowieści :))))
A miasto urocze !!

jola09 2011-02-27

ŁADNA ULICZKA

hannae 2011-02-27

Ha , ha Malgosiu ... cudowne jest to zdjecie , nie wystarczy napisac " ladnie tam ... ! .... i glosuj ( prosze ) ! " . Ten kogut .... co on tam opowiada ? , chyba nieziemne opowiesci !!!! . Pozdrawiam serdecznie .

halb09 2011-02-27

Dzisiaj podobny zamysł miałyśmy, Małgosiu:) Pięknie pokazujesz miasto i świetny tekst....:)

mopsik 2011-02-27

Ciekawa historia z tymi cnotliwymi. U nas smok tez umiera z głodu bo w Krakowie nie ma dziewic. Dzieci jadł nie bedzie. Pozdrawiam.

henry 2011-02-27

hehe.. podobnie w Poznaniu... lew ryczy, przy Operze.... ale.. nikt tego nie slyszał:))))
Piekne miasto, pełne uroku.... spodobało mi sie... musze wrzucic swoje fotki z tego wypadu...
Pozdrawiam serdecznie Małgosiu..:)

maka25 2011-02-27

Co za znajomy widok! Jak ja dawno nie dreptałam po tym deptaku...)))
A kogut to nie pieje, bo pewnie stracił głos stojąc tak ciągle na tym wierzchołku...)))
Snów cnotliwych Małgoniu życzę.