Nieobecność
brak mi twoich palców
u obydwu dłoni
wsparta o powietrze
szukam twoich skroni
moje stopy plącze
cisza twoich kroków
pusty chłód oddycha
u mojego boku
po omacku chwytam
cień twojego cienia
jestem niby cała
ale kształtu nie mam
chodzę po mieszkaniu
nic zrobić nie mogę
twoja nieobecność
zachodzi mi drogę
Liliana Barańska
rycho2 2016-05-16
piękny wiersz, a zarazem pełen smutku
Malinko witaj, z cichym wiatrem z głośnym echem przesyłamy moc wiosennych pozdrowień wraz z uśmiechem, życząc udanego wieczoru, snów miłych, miłego wtorku, jak i całego tygodnia, Basia i Ryszard ♥ :)) ♥ :))