Obidos, tuż przed wejściem do tego białego miasteczka grał jakiś pan na gitarze, zupełnie z nudów. Był w takim miejscu że muzyka rozchodziła się po całym miasteczku. Fajna sprawa ;)
(brak komentarzy)
dodaj komentarz
kolejne >
archiwum
ulubieni
+ dodaj doulubionych
[?]