ZADUSZKI
Przystań tu na chwilę.Wchłoń cmentarną ciszę.
Czy usłyszysz także to, co ja usłyszę ?
Czy zobaczysz mary wokoło krążące ?
Wycisz serce swoje i myśli cierpiące...
Tam na lewo córka przy Matki swej grobie.
Widzisz ? Płynie ponad katafalku progiem.
Wyciąga tęsknie dłonie do główki dziecięcia.
Jeszcze raz ostatni!Dotknąć ! - Bez szans wzięcia.
W głębi Starzec smutny snuje widmo swoje...
Nie takim chciał zostać wzgardzony spokojem.
Rząd lampek przyćmionych odsłania obrazy.
Obok dusza Dziecka.Płacze. Nadal marzy.
I nie widać straty ciała z tego świata.
Jak to Boże robisz,że to wszystko złatasz ?
O, widmo Dziewczyny!Czy Anioł? Czy Zmarła?
Nadal szuka szczęścia,choć życia - wyparła.
A przede mną widmo Ojca, lecz młodszego.
Coś chce mówić do mnie, lecz nie słyszę jego.
Wyciągam swe dłonie do drżących,widmowych,
aby ogrzać, przycisnąć,żarów dać kwantowych.
Wkoło tłum ogromny.I martwi i żywi.
Złączeni, skupieni-- i modlitwa z nimi.
Ja wiem, że to chwila...Ile czasu mamy?
Tych, co nas odwiedzą razem powitamy...
/ Paweł Świątkowski/
MIŁYCH,SERDECZNYCH CHWIL WŚRÓD NAJBLIŻSZYCH!
muniu 2014-11-02
ŚLICZNA POZDRAWIAM
siabat4 2014-11-02
W dniu Zaduszek,
W czas jesieni,
Odwiedzamy bliskich groby,
Zapalamy zasmuceni
Małe lampki - znak żałoby.
Światła cmentarz rozjaśniły,
Że aż łuna bije w dali,
Lecz i takie są mogiły,
Gdzie nikt lampki nie zapali.
Władysław Broniewski "Zaduszki"
listek 2014-11-02
Dobranoc Haniu ...