Kiedyś był to częsty widok na warszawskich ulicach. Jednak teraz w dobie noży za złotówkę i nożyczek za dwa, ten zawód ginie. Podziwiam tego elegancko ubranego /latem w garniturze/ pana za upór i chęć świadczenia takich usług. Swoją obecność sygnalizuje uderzaniem młotka w metalową część.
Jeszcze dwadzieścia lat temu po takim sygnale ustawiała się kolejka chętnych z nożami, nożyczkami w rękach i interes kwitł.
Tarcza szlifierska napędzana jest pedałem i obręczą koła rowerowego - i tak od przedwojnia...
ilona14 2013-02-10
Ciekawie zestawiłes te zdjęcia - sentymeny dla tego co minęło
nie omijaja nas.Zniknęli kataryniarze, szewca nie uświadczysz, kowali i miejsc pracy.Miłych snów.-)
ewa40 2013-02-11
Różnie to w życiu bywa, różnie się nasze życie rozgrywa .
Dla jednych pałac,drogie kamienie,dla innych smutek,płacz
i cierpienie.
Lecz pamiętajmy,wszystko się kruszy,ważne co mamy w sercu i w duszy.
Cieszyć się trzeba z tego co mamy , co człowiekowi drugiemu damy..
Wspaniałego dnia życzę-Ewa!