w końcu deszcz odpuścił, i słońce wróciło w moje strony więc aparat dłoń i w pobliskie pole powędrowałam oczywiście z Rudką przy boku, a tu niespodziewane spotkanie.
Tak sobie spacerował, i nawet się nie bał, pewnie kolacji szukał;-)
a ja znów wpadała w pętle czasu, ale weekend za pasem więc nadrobię wszystkie zaległości;-)
pozdrawiam słonecznie;-)
dodane na fotoforum:
malgo51 2011-07-07
Witaj, Basiu. To miałaś ciekawe spotkanie. A Rudka nie przestraszyła się bociana:)) Obserwowałam kiedyś bazanta i kota, kot nie podchodził blisko, a bażant nic sobie z niego nie robił. Szkoda, że nie miałam aparatu:))) Miłego weekendu:)
malgo51 2011-07-07
Dziękuję , Basiu, za piękne wspomnienia, które w Twoim przypadku nie są tak odległe:)))
borixon 2011-07-08
Marcysia- tam u Ciebie to jakieś ciasto w piekarniku nie rośnie, co??;)) Przyznaj się...
maka25 2011-07-08
Ale dzielnie i dumnie kroczy!
Co mu tam "jakiś" kot..., a kto szybciej odfrunie w razie W?!
Pozdrawiam ciepluśko Basiu.
nika81 2011-07-14
...w poszukiwaniu żab