jeden pierścionek - a tyle soli;-)
Dawno, dawno temu książe Bolesław Wstydliwy, który panował wtedy na Wawelu poprosił o rękę królewnę węgierską Kingę i podarował jej piękny, zaręczynowy pierścień.
Nie chciała ona otrzymać w posagu złota ani szlachetnych kamieni, poprosiła ojca jedynie o sól, która pragnęła podarować swym przyszłym poddanym.
Ojciec chcąc spełnić prośbę swej córki podarował jej kopalnię w rejonie Maramuresz (obecnie Rumunia).
Jednak jak mogłabym przenieść całą kopalnię do Polski? - zamyśliła się królewna i po chwili wrzciła do szybu kopalni swój zaręczynowy pierścień.
Wkrótce Kinga wyruszyła do Polski, na dwór Bolesława. Podczas oprowadzania królewny po ziemiach księstwa polskiego w małej wsi pod Krakowem natrafiono na bryłę soli, z której wypadł zaręczynowy pierścionek Kingi.
Pierścień, który Kinga wrzuciła do kopalni w Maramureszu sprowadził drogocenną sól na ziemie polskie. Od tej pory kopalnia w Wieliczce słynie z bogatych złóż solnych.
<tekst pochodzi ze strony:https://trasadlabobasa.pl/legenda/1>