Przy sopockim molo było pełno mew i łabędzi.
Łabędzie śmiało podchodziły do ludzi, pewnie nauczone że można od nich zdobyć pożywienie.
Widok tych ptaków skutecznie odciągał uwagę od zapachu jaki się tu roztacza.
Gnijące glony to wielki minus tego miejsca....