;-)

;-)

List do Matki Boskiej

W pierwszych słowach donoszę nic się nie zmieniło
żółta pliszka się cieszy swoim czarnym dziobem
łosoś wraca do rzeki w której się urodził
mrówki się oblizują jak na nie przystało
sarna leczy się ślazem więc mniej pokasłuje
las tak rzeczywisty że zdaje się zjawą
pszczoła nie zna Szopena ale jest muzyką
śmierć jak zwykle niziutko układa na ziemi
świętym można tu zostać nawet na podwórku
rzucając kurom ziarno staroświecką modą
znów najpiękniejszy w Polsce jest lipiec nad wodą
a piękno jest najbliżej gdy czas się oddala
żadna ryba nie traci nawet jednej łuski
sroka z wąskim ogonem powtarza dowcipy
rzeczy mają własną po umarłych pamięć
więc pamięta mą matkę czajniczek rozbity
dla słowika w czerwcu każda noc za mała
ponieważ wierzy w miłość nie boi się ciała
śpiewa że serce całe a już nieśmiertelne
bocian dalej podnosi tylko lewą nogę

piszę list bo Cię przecież zobaczyć nie mogę
myślę jednak że chyba czasem Ciebie słyszę
bo skąd się nagle bierze ten szept kiedy zasnę

ks. Jan Twardowski

dodane na fotoforum:

massea

massea 2009-04-17

ks. Jan :))

malgo51

malgo51 2009-04-17

Slicznie, Basieńko. Pozdrawiam

kropka7

kropka7 2009-04-17

***

bmator

bmator 2009-04-18

slicznie

mandraa

mandraa 2009-04-18

piękne:))

maka25

maka25 2009-04-18

Nie każdy potrafi pisać takie listy... Mnie cała Jego poezja wzrusza i wprawia w zachwyt, zadumę i każe zwolnić tempo, rozejrzeć się baczniej dokoła...)))))

gandvik

gandvik 2009-04-21

PIĘKNE UJĘCIE I WIERSZ - POZDRO :))

alelen

alelen 2009-05-22

piekna!

dodaj komentarz

kolejne >