uzależnione od aparatu i gara:)...Czy to się już leczy?....hmmm...:)))
fot. Justynka (jusiap)
dodane na fotoforum:
mummy5 2013-07-02
hahaha;)o tym na "es" nawet nie myslę;)seba właśnie chrapie obok.ja tez się kładę jutro kolejny pracowity dzień;)buzka:)
rozi09 2013-07-02
Hej Marzenko.
Tego uzależnienia wręcz nie można leczyć!
Trzeba zatapiać się w nim i wciągać innych .
Taki nałóg to coś dla mnie!
Udanego dnia!
agamaz1 2013-07-02
Żadna terapia nie będzie skuteczna;)))
No i dobrze:) Będziemy sie dalej "staczać"
Pozdrawiam całą Igusiową rodzinkę:)
biene 2013-07-02
haha....moje uzaleznienie,przerwane jest praca...tzw odwyk..a jak mi sie za tym teskni...niestety po 21szej jak wracam na chate juz marzy mi sie tylko luzio......
agawa 2013-07-02
ja tam się nie bede leczyła... kiedys próbowałam bo rodzinka juz na mnie z pod oka patrzy jak ja na spacerek nawet aparat biorę... juz maja dość moich fot...:( ale co tam... chociaz na gara powrzucam... i tyle mojego :)Miłego Dnia :)
mayusia 2013-07-04
ja tez bym pasowała do Was!!!! fajnie że mogłyście się spotkać ;-)))