Tak trudno czasem zrozumieć los,
tą ilość cierpień, bezsilności krąg.
Kiedy się starasz, lecz się nie udaje,
gdy krzyczysz: „dość\" i pragniesz spokoju,
a musisz ciągle stawać do boju
z nowymi trudnościami,
nieprzewidzianymi zdarzeniami,
które wciąż męczą cię,
lecz nie możesz poddać się.
Wszystko na raz cię przytłacza nie pozwala
cieszyć się tylko dom, zmartwienia, praca,
modlisz by skończyło się pasmo
niepowodzeń twych, by Bóg dał ci więcej sił.
Potem czekasz, nadzieją żyjesz,
że nadejdą piękne chwile.
A, gdy los kolejny raz na kolana cię powali...
Walcz Dalej! Bo wygrać mogą tylko najwytrwalisi.