ZIMOWA DEPRECHA.
Niebawem, którejś niedzieli
zwariuję od tej bieli,
Bo bezszelestnie siada
I śniegiem pada, pada.
Już wszystko u mnie białe
Nawet kruki i myszki.
A brnąc w zaspach po pachy
Dostaję zadyszki.
Biały mam obrus na stole
Biały barszcz w równie białym talerzu
I białe włosy na głowie
Które od bieli się jeżą.
I wszędzie biało i biało!!!
A za tej bieli przyczyną
I mnie w końcu "zawiało"
Białe wytrawne wino
Leżę w białej pościeli
Raz płacz mnie ogarnia,
Raz śmiech
Bo w głowie od tej bieli,
Mam tupot białych mew.
autorka: Lidzia G. moja szkolna przyjaciółka
reni51 2021-01-19
Masz zdolną koleżankę Marysiu. Widoki z ogrodu tak jak u mnie. Jeszcze dużo śniegu i dzisiaj taki drobny śnieżek pada przez prawie cały dzień. Gdy przyjdzie odwilż to zrobi się mokro, błoto pośniegowe i to podobno już za 2-3 dni.
evita 2021-01-19
Zasypało Ci całą działkę Marysiu...
Miłych chwil na wieczór...
- pozdrawiam ciepło... :)
olga84 2021-01-21
Re: tak to torcik, dobrze widzisz, ale niestety nie ja go robiłam... Nie mam takiego talentu cukierniczego, jedyne ciasto jakie mi zawsze wychodzi to ciasto marchewkowe :)))
ewusia 2021-01-22
U nas po śniegu już ani śladu. Krótko
trwała taka biała zima. Życzę dobrego wieczoru.