Gdy syn mój pacholęciem był, tak własnie biadolił na tym polu: "Mamusiu, naprawdę musimy iść aż tam? Przecież tu jest tak jakoś płasko i daleeeeeko!"
Hehe, a to dziecię potrafiło prawie 30 km przewędrować ze mną po górach... ;-)
Przedwczoraj już sam namawiał mnie na spacer do tego lasu, słońce zachodziło pięknie, powędrowaliśmy więc popstrykać zdjęć troszkę. :-)
Skowronki nad polami już tu zamilkły, jakieś buntownicze niedobitki jeszcze tylko dało się słyszeć gdzieniegdzie.
Baaaardzo sympatyczne to były Święta.
W domu rodzinnym mojej mamy.
Co prawda, trudno było nadążyć z jedzeniem, a nasi kochani gospodarze stale uważali, że "toż jeszcze nic nie zjedliśmy", ale takiej atmosfery serdecznej życzliwości każdemu na Święta mogę życzyć. :-)
Mam nadzieję, że i u Was było miło. :-)
kotkii2 2017-04-18
nam też było miło, choć mojej córce trochę chyba mniej.... musiała uczyć się - od jutra egzaminy gimnazjalne.... ;( a ja z mężem spędziłam wczorajszy dzień z naszych górach i jeszcze było w miarę fajnie a dziś z tą pogodą to szkoda gadać ;)
anad60 2017-04-18
takie płaskie to u mnie normalka....
było miło u nas a jakże....i ja tak samo
jak Twoi Gospodarze powtarzam, jedzcie kochani
nic prawie nie zjedliście....jedzcie jedzcie bo nie wypuszczę *;*
kotkii2 2017-04-18
re. dziękuję :)) nerwy podobne do matury, a ostrzegała wychowawczyni że rodzice też się będą denerwować ;)
orioli 2017-04-18
Ano płasko tu mamy. Najbliższe wzniesienia to na Suwalszczyźnie. Dlatego z taką radością pędzę latem w góry.
blueman 2017-04-19
....lubię fajnie ujęte równiny :-)
amarea 2017-04-19
Pięknie tu... mimo, że płasko i daleko, ale ta niesamowita przestrzeń sprawia, że jest czym oddychać, a dzieci jak to dzieci nie lubią monotonii ;))
henry 2017-04-21
jestem z Wielkiej Polski.......czyli równiny są mi bardzo bliskie.......lubię te wielkie przestrzenie....