Uwielbiałam to miejsce. Mam z nim związane same dobre, wesołe wspomnienia.
Kiedyś spędzałam tu wakacje, a kiedy mieszkałam w Lublinie - przyjeżdżałam na weekendy.
Wtedy była tu szkoła. Administratorami Dworku, a jednocześnie pracownikami (dyrektorem i nauczycielką) szkoły byli przyjaciele mojej Mamy. Fantastyczni, pozytywnie zakręceni ludzie.
Pamiętam, jak radośnie wbiegałam z moją gitarą po schodach - wejście do mieszkania było przez przybudówkę z prawej strony - witana przez roześmianych Gospodarzy...
Ileż śmiechu było, kiedy robiliśmy wspólnie pierogi albo naleśniki w dużej kuchni (to dwa okna w prawym narożniku Dworku)...
Na tych schodach siedziałam też z ich córką, obierając ziemniaki na obiad i zaśmiewając się z byle czego. :-)
A wieczorem siedzieliśmy przy ognisku piekąc kiełbaski, śpiewając i snując opowieści. I ziemniaczki pyszne były, pieczone w ogniskowym żarze...
Lewą część budynku zajmowała szkoła, zaledwie dwie klasy. Prawą - mieszkanie Gospodarzy. Odkrywanie zakamarków poddasza to była prawdziwa przygoda! ;-)
Teraz - Dworek stoi pusty, zaniedbany. W 2003 roku szkołę zlikwidowano, a nasza zaprzyjaźniona Rodzinka przeniosła się do swojego nowego domu w innym miejscu.
Bardzo żałuję że Dworek tak niszczeje. To miejsce kiedyś tętniło życiem, teraz o nie nikt nie dba, choć podobno były plany remontu.
Nawet nie wiem do kogo obecnie należy...
Obeszłam, pozaglądałam, powspominałam.
Szkoooooooda...
achach5 2017-04-19
Re: trafnie to ujęłaś :) ona myśli ,że będzie rottweilerem :)
A co to za domostwo...?
Miłego wieczoru :))
achach5 2017-04-19
Przeniosłaś mnie w tamten czas...
Widzę Ciebie w tejj kuchni, na schodach z koleżanką , i z tą gitara....
Rozumiem ,że instrument nie dla fasonu...? :)
Może masz wiecej zdjęć z tego okresu ?
satsuma 2017-04-19
Aż mi się przykro zrobiło....uwielbiam takie stare dworki, szkoda że nikt tego nie chce wyremontować...i plac jest duży i z tyłu drzewa.....fajnie miałaś :)))
anad60 2017-04-19
Piękny Dworek i wspaniałe wspomnienia...
ech, kupiłabym od razu ten Dworek gdyby
moja kasetka była po brzegi zapełniona mamoną !
Szkoda że nikt nie dba i się nie interesuje
tak ślicznym i ciekawym miejscem ;(
Pozdrowienia serdeczne :)
mariol7 2017-04-19
Danusiu, ja też bym kupiła i się tam przeniosła! Serio! Ten Dworek miał zawsze jakąś taka dobrą energię. :-)
mariol7 2017-04-19
Aniu, zdjęć z tamtego okresu mam bardzo niewiele, zawieruszyły się w czasie przeprowadzek. A gitara przez 7 lat była mi niemal jak dodatkowa część ciała.
Niestety, ukradziono mi ja w akademiku w Lublinie, a drugiej o takim dźwięku już nigdy nie znalazłam, więc zarzuciłam granie.
amarea 2017-04-19
Odwiedzanie miejsc związanych z tak miłymi wspomnieniami to wspaniała przyjemność... Fajnie, że miałaś taką możliwość :))
achach5 2017-04-19
Mariolu , wróć do grania !
Mam nadzieję ,że kiedyś coś mi zagrasz...i zaśpiewasz :)
A może zaśpiewamy w duecie...?
Przez lata " wyłam ," w jakiś chórkach ,więc nie
powinnam ( bardzo) fałszować :))
dosiak 2017-04-19
W takich chwilach wspomnień zawsze mam łzy w oczach......jakos trudno mi uwierzyc, że to wszystko minęło nie wróci - mam tak z domem mojej babci - a raczej pozostałościami - a dworku szkoda...bardzo szkoda.....
zizia 2017-04-19
Zamieszkac w takim dworku to moje (chyba najwieksze) marzenie... wyremontowac, zachowac jego charakter i wypelnic zyciem, miloscia, rodzina... ah
orioli 2017-04-20
Za ładny, żeby stał długo bezpański.Stan też nie taki rozpaczliwy. Wierzę, że znajdzie gospodarza, który się koło niego zakrzątnie. Tylko, że wtedy pewnie stanie ogrodzenie albo tabliczka zabraniająca wejścia. Pozostaną wspomnienia.
henry 2017-04-21
oj piękne miejsce..........
wiesz,czasami nie warto wracać w miejsca, ktore pamiętamy jako tętniące życiem a teraz opustoszałem. Sprawiaja wiele smutku.......
mariol7 2017-04-22
Pewnie tak, Izo. Ja nie wiedziałam co zastanę. Trochę melancholii jest, ale staram się nie smucić z tego powodu. Nic na to nie poradzę. :-)