to nie ja poszarpałam kocyk! przecież on jest większy ode mnie
;o)
Zośka jest niemożliwa... biega, piszczy, je z apetytem, pije "kocie" mleko, walczy z pluszakami i suchymi liśćmi od beniamina, straszy rezydentki a potem pada na pysio tam gdzie stoi i zasypia... a najchętniej u taty albo blisko niego...
będzie tatowa jak nic!
:o))
atiseti 2016-10-25
Maly kociak to sama radosc w domu ....szczegolnie jak rozrabia :))))
Jest cudna :)
achach5 2016-10-25
- Bezpodstawne oskarżenie ! To boli....
Tatooo ,przytul ! :)
Dobrego dnia Gosiu :)))
kromis 2016-10-25
hihihihihi, no i zaczyna sie "zwalanie na kociatko " ;)
A jak ciotki znosza Ruda Zoske?
darjas1 2016-10-26
Kibicuję i trzymam kciuki,gdy My sprowadziliśmy drugą kotkę w domu wybuchła III wojna światowa a teraz gdy sie nie widzą 5 minut to tęsknią za sobą:))