"ŻABY" Adam Asnyk
Żaby, jak to wiadomo,
lubią siedzieć w bagnie;
Choć która zeń wyskoczy,
zaraz wracać pragnie.
Więc choć są zniewolone
czasem do podróży,
Zawsze na nocleg
trafią do jakiejś kałuży,
A wróciwszy do siebie
powiedzą z prostotą:
Że w całym świecie
wszędzie jednakowe błoto.
Są ludzie, co tak samo wydają wyroki,
Że kałużą zepsucia cały świat szeroki
I że wszędzie, gdzie spojrzeć,
wysoko czy nisko,
Trzeba zawsze jednakie napotkać bagnisko.
Lecz ja, kiedy usłyszę te skargi rozpaczne,
Zaraz surowych sędziów podejrzewać zacznę
I myślę sobie w duchu: Ci pewnie z ochotą
Jak żaby, lubią wszędzie wyszukiwać błoto.
czarna2 2008-04-01
jejku ile tu żabek....jak gęsto;-))...nawet bardzo z jednej strony:))))...buziaki wieczorne Marku;)*
czarna2 2008-04-01
w końcu to wiosna;) swietne te ostatnie Twoje zdjęcia Marku...dobranoc;-)
wienia 2008-04-01
Witaj Marku...ładny widoczek...ale wiersz przepełniony żałoscią...
..czy ???..ale swoja drogą nie omieszkam zostawic ci tego wiersza..
........pozdrawiam cieplutko...buziaczki...dobranoc....
kropeczka92 » Cuda i dziwy 1 kwietnia
W Prima Aprilis jest wszystko na opak
W spódniczce chodzi niejeden chłopak
Ślimaki spadają na cztery łapy
A psy muszą wykorzystywać mapy
Deszcz zelony z nieba kapie
I człowiek swój ogon łapie
Tu słoneczko nam przygrzewa
A tam śnieżek spada z drzewa
Krowa frunie wciąż do góry
Głową uderzyła w chmury
Ptaki ryją dziury w glebie
Co się dzieje - Tego nie wiem
Co za dziwy, co za cuda
Lecz czy pojąć nam się uda
Co jest żartem a co nie?
CZY KTOŚ W KONIA ROBI CIĘ?
ewulica75 2008-04-01
Witaj Marku:)... dobrej nocki piękne żabcie:)
Bajka o żabie
Była sobie pewna żaba,
Dobrze znana w wielu stawach.
Ciągle mokre to zwierzątko
Siedzi w wodzie, widzi słonko.
Myśli sobie: zimna Polska
Łatwo zostać tu zakąską
Jakiegoś bociana
I marudzi tak do rana.
Brudna woda! Dużo glonów!
Doprowadzą mnie do zgonu!
Much za mało i za szybkie
Nie chcę łapać ich z wysiłkiem!
A faceci? Jacyś mierni
Pewnie nie są zbytnio wierni
Ja wyjeżdżam! Ja nie mogę!
Biorę plecak, ruszam w drogę!
Nigdzie gorzej być nie może
Wzięła plecak, oszczędności
I za swym marzeniem w pościg.
Gdzie mam jechać? Europa?
Nie, bo spotkam jeszcze Szkopa
Albo gorzej- Francuzika
Moje udka, jego grdyka!
To dopiero wizja czarna
Czarna?! Właśnie! Jak Afryka!
To na ten kontynent zmykam.
Chlup do rzeki, płynie, płynie
Dobrze pływa, z tego słynie.
Łapie muchy, walczy z prądem,
Wciąż rozgląda się za lądem.
Płynie miesiąc, dwa miesiące
Grzeje ją upalne słońce
Wpływa na otwarte morze
Gdzie Afryka? Już nie mogę
Tak osłabła, tonie niemal,
Lecz w oddali widzi drzewa.
Krąży też na niebie mewa.
Myśli mewa: o rzesz kurde
Żaba w morzu- co za burdel!
Co tu robisz dziwna żabko?
Jesteś sama, może stadko?
Sama jestem, turystyka
Szukam Nilu, sorry, znikam.
Płynie żaba i podziwia:
Ile tu murzynów pływa
Czysta woda, piękne ryby.
Nie czyhają żadne dyby.
I owady- jakie tłuste.
Są w sam raz na kiszki puste.
Jak mi dobrze! Jak wspaniale!
Wszystkim w stawie się pochwale!
Raj na ziemi ta Afryka,
Język w górze i już chwytam
Nagle słyszy słowa: co tam?
Jezus Maria! Toż to bocian!
Też uciekłeś Kajtek z kraju?
Masz rodzinę tu w tym raju?
A wiesz żabo- wszystkie boćki
Tu przylecą zaraz z Polski
Sytuacja twoja marna,
Można by rzec- dziura czarna!
Żaba myśli: Eee tam, kłamie!
Nic mnie tutaj nie załamie!
Płynie dalej. Patrzy, co to?
To ogromne, zlane wodą?
Jam krokodyl! A ty obiad!
Żaba dobra jest dla zdrowia!
Żaba w nogi, a gad za nią,
I już prawie ja doganiał
Poczuł w gardle- słona woda
Musiał wracać i darować.
Żaba stwierdza w cieniu faktów:
Ten kraj też ma sporo braków.
Z własną tezą się nie zgodzę:
Może być niż w Polsce gorzej!
Słowo nigdy czas wymazać
No, bo może nam przeszkadzać,
Gdyż pewności NIGDY, zawsze?
Mieć nie można- tak po prawdzie.
hala49 2008-04-01
Ale śliczne żabcie:)
Delikatnych jak Twój dotyk, pięknych jak Twoje oczy i słodkich jak Twój uśmiech snów życzę Ci tej i każdej następnej nocy...
martynw 2008-04-01
Żaba
Pewna żaba
Była słaba
Więc przychodzi do doktora
I powiada, że jest chora.
Doktor włożył okulary,
Bo już był cokolwiek stary,
Potem ją dokładnie zbadał,
No, i wreszcie tak powiada:
"Pani zanadto się poci,
Niech pani unika wilgoci,
Niech pani się czasem nie kąpie,
Niech pani nie siada przy pompie,
Niech pani deszczu unika,
Niech pani nie pływa w strumykach,
Niech pani wody nie pija,
Niech pani kałuże omija,
Niech pani nie myje sie z rana,
Niech pani, pani kochana,
Na siebie chucha i dmucha,
Bo pani musi być sucha!"
Wraca żaba od doktora,
Myśli sobie: "Jestem chora,
A doktora chora słucha,
Mam być sucha - będę sucha!"
Leczyła się żaba, leczyła,
Suszyła się długo, suszyła,
Aż wyschła tak, że po troszku
Została z niej garstka proszku.
A doktor drapie się w ucho:
"Nie uszło jej to na sucho!"
Jan Brzechwa
Z Twoich żabek tylko wiele kijanek będzie... i nowe żabki sie narodzą:):) pozdrawiam wiosennie....
bbeettii 2008-04-01
Wy świńtuchy! One się tylko przepychały ku górze. A księcia wciąż nie widać...... :-)))))))))))
andzia58 2008-04-02
Jestem juz ;-)....zartowałam tylko, Jestescie moim "nałogiem" , na szczescie zdrowym:-)...przynajmniej raz dziennie musze "wpasc" do garnka i zobaczyc co nowego słychac...na ta fotke nie moge sie napatrzec :-) baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo mi sie podoba....pozdrawiam Cie serdecznie.
setulo 2008-04-02
Marro ,gdzie Ty tyle księżniczek wypatrzyłeś?Pozdrawiam i miłego dnia :-)))
wildbird 2008-04-02
piękneeeeeeeeeeeeee żabki...i wiersz też mądry)) Miłego dnia Marku))
fajna18 2008-04-02
cudnie uchwycone ;)
dyrek 2008-04-02
BYŁA SOBIE ŻABKA MAŁA
Była sobie żabka mała.
RE-RE, KUM-KUM, RE-RE, KUM-KUM,
która mamy nie słuchała.
RE-RE, KUM-KUM, bęc.
Na spacery wychodziła
RE-RE, KUM-KUM, RE-RE, KUM-KUM,
innym żabkom się dziwiła.
RE-RE, KUM-KUM, bęc.
Ostrzegała ją mamusia
RE-RE, KUM-KUM, RE-RE, KUM-KUM,
by zważała na bociusia.
RE-RE, KUM-KUM, bęc.
Przyszedł bociek niespodzianie
RE-RE, KUM-KUM, RE-RE, KUM-KUM,
i zjadł żabkę na śniadanie.
RE-RE, KUM-KUM, bęc.
A na brzegu stare żaby
RE-RE, KUM-KUM, RE-RE, KUM-KUM,
rajcoway jak te baby.
RE-RE, KUM-KUM, bęc.
Jedna drugiej żabie płacze
RE-RE, KUM-KUM, RE-RE, KUM-KUM,
"Już jej nigdy nie zobaczę".
RE-RE, KUM-KUM, bęc.
Z tego taki morał mamy
RE-RE, KUM-KUM,
RE-RE, KUM-KUM,
trzeba zawsze słuchać mamy.
RE-RE, KUM-KUM, bęc.
POZDRAWIAM
nova25 2008-04-02
Pozdrawiam. Fajne żabki. Wieszcz się myli . Prawdziwe Żaby nie lubia taplać się w błocie !!!
katka12 2008-04-04
Którą tu pocałować , żeby zmieniła się w księcia ? Wszystkie zdają się być mocno zajęte :)
kasen 2008-04-11
ale te żabki rozrabiają, czasami podobnie dzieje się z nami.