A dziś ta śliczna kulka wypadła z drugiego piętra. Ale żyje, ma tylko podrapaną łapkę i brodę i przegryzioną wargę. Poza tym bardzo spodobało mu się chodzenie po osiedlu. Był nawet troszkę zły na mnie, że go zabrałam.
Oj, a ja się strasznie przestraszyłam, że coś kotkowi mojemu się stało. Biegałam po całym mieszkaniu i go szukałam. A go nie było.
Wyjrzałam za okno i go wołałam. Znalazłam go przechadzającego się pod blokiem.
dodane na fotoforum:
bisia123 2008-04-08
Kot zawsze spada na cztery łapy - prawda :)
Mój Mruczek to ciągle podrapany i wychudzony do domu wraca, w domu nabiera wagi i znów go nie ma przez miesiąc - kocie życie :P
dorotka87 2008-07-07
Słodziutko śpi :)