szłam ulicą mijając tak wielu ludzi a przy tym jednym człowieku zostałam na dłużej wsłuchując się w jego idealną barwę głosu, jego piekielnie mocne skupienie i pasję, z jaką oddany jest temu co robi.On sprawił, że popłynęła mi łza...warto spotykac takich ludzi - to bardzo piękne doświadczenie...