Jeszcze z wczorańszego szaleństwa :P
*Dzisiaj w szkole...no cóż..matma z dyrektorką...nie było źle :P...wf-superaśnie...wprawdzie raz dostałam piłką od kosza w głowę(chłopaki w kosza grali :P)
My w unihokeja grałyśmy..raz moja drużyna wygrała 2:0 raz przegrała 0:1..w pierwszym meczy jedną bramkę ja strzeliłam(to było zwykłe szczęście) a 2 bramkę moja koleżanka :P
Na przerwach..zwłaszcza po wf było śmiesznie..haha..przed też ale nieco mniej :P
Pozdrawiam serdecznie ;)
13.12.09
dodane na fotoforum: