Przed chwilą miałam w głowie poukładane co tu mam napisać, ale już zapomniałam. Zresztą ostatnio coraz częściej mi się takie sytuacje zdarzają...
___________________________________
Na początku chce was przeprosić
[same wiecie że to o was chodzi]!
Wiem, że mi nie powiecie, że to moja wina, że nie mam czasu się spotkać, ale ja wiem że to ja zawiniłam. Przecież rok temu nawet bym nie dopuściła takich myśli do siebie, że to właśnie tak będzie moje życie wyglądało. Teraz nawet nie możemy planować razem sylwestra, bo każdy idzie w swoją stronę. Nie wiem co to będzie dalej, bo już chyba nie będzie tak jak dawnej... To wszystko zawdzięczam Wojkowicom. Dzięki nim, tracę to co było dla mnie priorytetem, a zyskuje coś nowego, i nie wiadomo czy będzie to dobre dla mnie...
___________________________________
Po półmetku już jesteśmy. Zabawa była świetna, choć parę elementów mogło się bardziej rozwinąć.
___________________________________
Po około tygodniowym dole, w końcu znów zaświeciło słońce nad moją osobą :). Byle by tak dalej było, bo jest bardzo dobrze, choć dziwnie się czuje w tej sytuacji. Jak to kiedyś ktoś mądrze powiedział, że jak się marzy jest fajnie, natomiast gdy te marzenia zaczynają się spełniać, życia całkowicie się zmienia.
___________________________________
Jeśli chodzi o moje nowe ja, już było -10 kg, a teraz znów jakiś zastój... Ale cóż bo burzy zawsze wychodzi słońce :>.
___________________________________
https://www.youtube.com/watch?v=QUaJF5faWBU